Wiersze i piosenki na miesiąc maj
„Malutka biedronka” wiersz J. Żarniewskiej
Malutka biedronka
po listku chodziła.
Bawiła się w berka,
i kropki zgubiła.
Szukała ich w trawie,
szukała w kałuży.
A kropki jej spadły
na kopiec nieduży.
Z kopca wyszedł krecik,
skłonił się biedronce.
Oddał jej kropeczki
i uciekł przed słońcem.
„Ślimak, ślimak wystaw rogi” – wierszyk z masażykiem.
Ślimak, ślimak wystaw rogi
dam ci sera na pierogi
Jak nie sera, to kapusty
Od kapusty będziesz tłusty
„Spotkanie z biedronką” – wiersz D. Kossakowskiej.
Chodzi mrówka po trawie,
Ogląda dziś żółte kwiaty.
Na jednym siedzi motylek,
Na drugim ktoś piegowaty.
To biedronka czerwona
co w czarne kropki jest cała.
Wyłapie dziś wszystkie mszyce,
Chociaż jest bardzo mała.
„Rodzina pingwina” – opowiadanie na podstawie utworu M. Jelonek z cyklu „Ach, te emocje!” cz. 10.
Na Antarktydzie, gdzie cały rok jest bardzo, bardzo zimno, żyją pingwiny, które doskonale
pływają. Często nurkują pod lodem, by znaleźć pożywienie, na przykład małe ryby. Jednak nie
wszystkie pływają tak doskonale – zdarzają się wyjątki, jak mały pingwin Kajtuś.
Pewnego dnia, gdy tata pingwin postanowił nauczyć dwoje swoich dzieci pływać i nurkować,
mały Kajtuś nie mógł poradzić sobie z tym zadaniem. Trochę bał się wody, a kiedy już
do niej wszedł, to nie rozumiał, jak ruszać ciałem, by pływać. Jego siostrzyczka Klara tylko
raz zanurzyła się w wodzie i już wiedziała, o co chodzi. Wszyscy chwalili ją, że jest dzielną
pływaczką, a Kajtuś, słysząc to, czuł się zawiedziony, że zamiast nurkować tak jak siostra, bał
się, że utonie. Mały pingwin wstydził się tego, że nie potrafi pływać.
– Nigdy nie zostanę pływakiem, tatusiu – powiedział smutny. – Wy będziecie nurkować, łowić
ryby, a ja zawsze będę czekał na was tu, na lodzie – będę sam przez długie, długie godziny.
Boję się! – rozpłakał się Kajtuś.
– Kajtusiu, nie martw się! – próbował pocieszyć go tatuś. – Jestem tutaj po to, żeby ci pomóc
– zapewnił. – Będziemy ćwiczyć tak długo, aż się nauczysz.
– Nie wstydź się, syneczku – dodała mamusia. – Pływanie nie jest wcale takie proste i potrzeba
czasu, by dobrze je opanować. Ani ja, ani tatuś nie umieliśmy pływać od razu. Poza tym
– każdy uczy się tak długo, jak potrzebuje. Jeszcze będziesz świetnym pływakiem, zobaczysz!
Kajtuś poczuł się bezpiecznie. Mama i tata wspierali go, a siostra wcale nie naśmiewała się,
że on jako jedyny z rodziny jeszcze nie potrafi pływać. Powoli, każdego dnia było lepiej – rodzice
i siostra ćwiczyli pływanie z Kajtusiem i wcale nie zostawiali go na brzegu – byli przecież
rodziną! Gdy Kajtuś poczuł się pewniej w wodzie, nauczył się pływać – nagle po prostu zaczął
poruszać się tak, jak trzeba!
Ile było radości, gdy całą rodziną mogli zanurkować pod wodą. Wszyscy sąsiedzi tupali
z radości, gdy zobaczyli pierwszy pływacki sukces małego, dzielnego pingwina – Kajtusia.
Domowa orkiestra – wiersz Doroty Kossakowskiej
Co tak dudni, co tak stuka
w domu mym od rana?
Pyta mamę mała Zosia,
trochę dziś zaspana.
To braciszek naszej Zosi
będzie koncertować.
A więc wszystkie instrumenty
musi przygotować.
Będą garnki duże, małe,
dwie łyżki drewniane.
I już wszystkie instrumenty
są przygotowane.
Bum, bum, bum, tram, tram, tram
Bardzo ładnie dzisiaj gram.
„Strażacy” – piosenka J. Bernat
- Biegną ludzie z wszystkich stron,
bo w płomieniach stanął dom.
Zagrożone ludzkie życie!
Trzeba szybko zrobić coś!
Niech do straży dzwoni ktoś!
Już syreny słychać wycie.
Ref. Jadą strażacy, jadą strażacy –
odważni, silni i dzielni tacy!
Wiedzą dorośli, wie każdy smyk –
największy pożar ugaszą w mig.
Więc jeśli ogień gdzieś zauważysz,
łap za telefon i dzwoń do straży.
Dziewięć, dziewięć, osiem albo sto dwanaście –
te numery zna dziecko każde!
- Gdy wakacji mamy czas,
płoną pola, płonie las.
W krąg panuje groźna susza.
Wiele zwierząt boi się.
Trzeba więc ratować je!
Kto na pomoc prędko rusza?
Ref. Jadą strażacy, jadą strażacy…
„Poszło dziewczę po ziele” – piosenka.
Poszło dziewczę po ziele, po ziele, po ziele
Nazbierało niewiele, niewiele, hej!
Przyszedł do niej braciszek
Połamał jej koszyczek.
Oj ty, ty, oj, ty, ty
Za koszyczek zapłać mi.
Oj ty, ty, oj, ty, ty
Za koszyczek zapłać mi.
„Buziaczki” – piosenka sł. Monika Szwejda, muz. Monika i Artur Szwejda
Buziak, buziak dla mamusi od syneczka i córusi.
Buziak, buziak dla tatusia od córeczki i synusia.
Cmok, cmok i tak przez cały rok.
Nie tylko od święta, niech każdy pamięta.
Cmok, cmok i tak przez cały rok.
Nie tylko od święta, niech każdy pamięta.