Wiersze i piosenki na miesiąc październik
„Wiewiórki” – wiersz B. Ostrowskiej
Wiewiórki młode dwie
Na sośnie się spotkały:
„Jak pani spędza dnie?
Co robi przez dzień cały?”
„Ja skaczę cały dzień,
Ciesząc się ciepłym słonkiem,
Lub śpię zaszyta w cień
Nakrywszy się ogonkiem”.
„A, proszę pani, ja
Gromadzę wciąż zapasy
Na czas, gdy zima zła
Pokryje śniegiem lasy”.
„Planszówki” – wiersz M. Rusinka i K. Huzar-Czub.
TATA:
Wokół stołu rodzina zasiada.
Gry planszowe są świetne, gdy pada!
Piramidę układam już z pudeł,
gry planszowe są dobre na nudę!
„Pamiętajcie – odzywam się czule –
o wygraną nie chodzi w ogóle.
Najważniejsza jest FRAJDA z udziału!”
Wielką planszę rozkładam pomału,
wodzę wzrokiem od twarzy do twarzy...
Może cud się tym razem wydarzy?
Może ktoś komuś wreszcie da fory?
Może chęci zabraknie na spory?
Lecz choć milczy uprzejmie rodzina,
będzie ciężko. Poznaję po minach.
Gdy zwycięstwa poczują zew dziki,
będą fochy, pretensje i krzyki.
To nie mama, nie dzieci są wcale,
tylko groźni, zaciekli RYWALE!
No a z żądzą wygranej tak bywa,
Że okropnie jest wręcz zaraźliwa...
OLA:
„ATMOSFERA się liczy!” – grzmi tata,
Ogrywając mnie, mamę i brata.
„Na straganie” – wiersz J. Brzechwy.
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
„Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze”.
„Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!”
Rzecze na to kalarepka:
„Spójrz na rzepę – ta jest krzepka!”
Groch po brzuszku rzepę klepie:
„Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?”
„Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka – z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może”.
„A to feler” –
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
„Mój buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?”
Smok Teofil Kalacenty” – wiersz A. Wierzchuckiej
Smok Teofil Kalacenty
był zielony i nadęty
zionął ogniem nawet w lato
i nikt go nie lubił za to
raz Teofil złapał grypę
i miał bardzo brzydką chrypę
krztusił się i ogniem pluł
aż tym kaszlem zrobił dół
wpadł do dołu i zapłakał
– jakaż ciężka dola taka
bo kto mi pomoże teraz
gdy niegrzeczny byłem nieraz
i zaszlochał tak donośnie
że aż spadły igły sośnie
popękała ziemia wokół
i już jesteś wolny smoku
szybko wyłaź z tej pułapki
otrzyj łzy i wytrzep łapki
smok Teofil Kalacenty
jest zielony uśmiechnięty
ma przyjaciół w całym świecie
już nie zionie ogniem w lecie
„Czy to bajka, czy nie bajka?” – wiersz M. Konopnickiej.
Czy to bajka, czy nie bajka,
Mówcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie!
Naród wielce osobliwy.
Drobny – niby ziarnka w bani.
Jeśli które z was nie wierzy,
Niech zapyta starej niani.
W górach, w jamach, pod kamykiem,
Na zapiecku czy w komorze
Siedzą sobie krasnoludki,
W byle jakiej mysiej norze.
Pod kominem czy pod progiem –
Wszędzie ich napotkać można.
Czasem który za kucharkę
Poobraca pieczeń z rożna…
Czasem skwarków porwie z rynki
Albo liźnie cukru nieco i pozbiera
okruszynki,
Co ze stołu w obiad zlecą.
Czasem w stajni z bicza trzaśnie,
Koniom spląta długie grzywy.
Czasem dzieciom prawi baśnie…
Istne cuda! Istne dziwy!
Gdzie chce – wejdzie, co chce – zrobi,
Jak cień chyżo, jak cień cicho,
Nie odżegnać się od niego,
Takie sprytne małe licho!
Zresztą myślcie, jako chcecie,
Czy kto chwali, czy kto gani,
Krasnoludki są na świecie!
Spytajcie się tylko niani.
Wiersz na „Dzień Edukacji Narodowej”
W tym wyjątkowym dniu, Drogi nauczycielu,
użyję słów, płynących z serca wielu:
Dziękuję za naukę i wszelkie porady,
za to, że nigdy nie mówisz, że nie dam rady.
Dziękuję za cierpliwość, uczciwość i wsparcie.
I za to, że umiesz rozwiązać każde starcie.
„Jesienny spacer” – piosenka sł. Agnieszka Filipkowska, muz. Aleksandra Chmielewska
Ref. Jak dobrze spacerować
po parku, czy po lesie.
Gdy liście kolorowe
nam mówią, że już jesień.
Aparat mam gotowy,
by zacząć w każdej chwili
fotograficzne łowy
i spacer nam umilić.
Słyszysz? Dzięcioł w drzewo puka.
W dali pohukuje sowa.
Rudy lis jedzenia szuka
i w zaroślach już się chowa.
Ref. Jak dobrze spacerować...
Gdy przez las idziemy w ciszy,
to i wilk zawyje może.
Szary zając go usłyszy,
szybko schowa się w swej norze.
Ref. Jak dobrze spacerować...
Popatrz tam, wiewiórka ruda
macha nam puszystą kitą.
Do swej dziupli znosi cuda!
Ma spiżarnię znakomitą.
Ref. Jak dobrze spacerować...
Jeż kolczasty w gęstej trawie
tupta wolno do kryjówki.
I choć go nie widać prawie,
uciekają przed nim mrówki.
Ref. Jak dobrze spacerować...
„Witaminki, witaminki” – piosenka sł. Andrzej Grabowski, muz. Krzysztof Marzec
Spójrzcie na Jasia, co za chudzina,
Słaby, mizerny, ponura mina,
A inni chłopcy silni jak słonie,
Każdy gra w piłkę lepiej niż Boniek.
Dlaczego Jasio wciąż mizernieje?
Bo to głuptasek i witamin nie je!
Ref.: Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki,
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki.
Wiśnie i śliwki, ruda marchewka,
Gruszka, pietruszka i kalarepka,
Kwaśne porzeczki, słodkie maliny,
To wszystko właśnie są witaminy.
Kto chce być silny i zdrowy jak ryba,
Musi owoce jeść i warzywa!
Ref.: Witaminki, witaminki… (× 2)
Mniam! Mniam!
„Wyjątkowy dzień” – piosenka na Dzień Edukacji Narodowej
Dziś w przedszkolu święto mamy,
naszym Paniom kwiaty damy.
Uśmiech, serce, ciepłe słowa,
to jest chwila wyjątkowa.
Ref.: Wyjątkowy dzisiaj dzień.
Radość w sercach płynie.
Dla nauczycieli śpiewa świat.
Niech radość z wami będzie cały czas.
Za cierpliwość, dobre rady,
za wspólne zabawy, zasady.
Dziękujemy wam z radości,
za naukę i za miłość.
Ref.: Wyjątkowy dzisiaj dzień…