Wiersze i piosenki na miesiąc wrzesień
„Nieśmiały Tomek” – wiersz A. Edyk
W naszym przedszkolu jest Tomek mały,
Grzeczny i miły, ale nieśmiały.
On zawsze stoi troszeczkę z boku,
Patrzy, jak dzieci bawią się wokół.
Nie ma śmiałości pani zapytać,
Jak kreślić równo szlaczki w zeszytach.
Nie ma śmiałości podejść do szafki
I wziąć z niej książki albo zabawki.
Ja zawsze biorę Tomka za rękę,
Siadamy wspólnie na sofie miękkiej
I budujemy z klocków garaże...
Lub na plac zabaw idziemy razem.
„Zaczarowany piasek” – wiersz A. Frączek
Coś wam powiem w tajemnicy:
piasek z naszej piaskownicy
zna magicznych sztuczek tysiąc.
Nie wierzycie? Mogę przysiąc!
Kiedy lepię z piasku słonia,
olbrzym trąbą macha do nas,
a gdy mrówkom stawiam zamek,
wieże się budują... same!
Kiedyś tamta ruda Laura
ulepiła dinozaura.
Gad zaryczał: „Wielkie dzięki!”,
skrzydełkami machnął z wdziękiem
i wnet fruwał nad tarasem.
Taki właśnie jest ten piasek!
„Troskliwa Dorotka” – wiersz A. Edyk
Zgubił się kotek mały, puchaty,
Miał czarny nosek i rude łaty.
Chodził i miauczał tuż koło płotka,
A kto go znalazł? Mała Dorotka.
Dała mu smaczny koci przysmaczek:
„Niech już koteczek więcej nie płacze”.
Teraz się troszczy co dzień o niego,
By nie spotkało kotka nic złego.
Czesze mu szczotką futerko miękkie,
By wyglądało zdrowo i pięknie.
Każdego rana je z nim śniadanko –
Cieplutkie mleko z pyszną owsianką.
„Obchodź się łagodnie ze zwierzętami” – wiersz Stanisław Jachowicz
Zwierzątkom dokuczać to bardzo zła wada.
I piesek ma czucie, choć o tym nie gada.
Kto z pieskiem się drażni, ciągnie go za uszko,
To bardzo niedobre musi mieć serduszko.
„Gimnastyka dla smyka” – wiersz A. Frączek
W zdrowym ciele zdrowy duch –
prawdę tę zna każdy zuch!
I dlatego pompki ćwiczy
strażak, kolarz, motorniczy,
pan dozorca robi skłony,
szewc próbuje wiatr dogonić,
nawet muzyk, ten chudzina,
od biegania dzień zaczyna!
A co na to przedszkolaki?
Czy maluchy i starszaki
też coś ćwiczą?
Jasna sprawa!
Sport to przecież jest zabawa!
Maluch skacze jak pajacyk –
BĘC! na miękki materacyk,
średniak turla się ze śmiechem
(nawet pani ma uciechę!),
starszak po drabinkach bryka –
to dopiero gimnastyka!
„Liście” – wiersz W. Broniewskiego
Klon ma złote liście,
świecą się ogniście,
jesion ma brązowe,
zgubił ich połowę;
dęby się czerwienią
pół na pół z zielenią,
olcha – żółto-siwa,
wiatr jej liście zrywa,
miesza je z innymi,
pędzi het! po ziemi,
z najładniejszych liści
cały las oczyści.
„Jesienny walc” – wiersz J. Czernickiej
– Czy mogę prosić pana do tańca?
Do jesiennego, złotego walca?
– Ach! Z przyjemnością! – służę ramieniem,
na walca wielkie mam dziś pragnienie.
Nie przypominam co prawda księcia,
lecz chętnie wpadnę w pani objęcia...
To rzekłszy, listek w sposób ochoczy
w ramiona pani jesieni wskoczył.
I długo tańczył z nią posuwiście,
aż spadł na ziemię – jak inne liście...
„Wrzesień-przedszkolak” – piosenka sł. Urszula Piotrowska, muz. Magdalena Melnicka-Sypko.
Do przedszkola idzie Wrzesień,
żeby zostać przedszkolakiem,
a za Wrześniem biegną dzieci:
czekaj na nas, nie bądź taki!
Maszeruje razem z dziećmi,
ręka w rękę, noga w nogę,
wszystkim wkoło opowiada:
przedszkolakiem zostać mogę!
Ref.: Do przedszkola, do przedszkola,
do zabawek i książeczek,
do piosenek i wierszyków,
tu przyjaciół też znajdziecie.
Do przedszkola, do przedszkola,
do zabawek i książeczek,
do piosenek i wierszyków,
tu przyjaciół też znajdziecie.
Pani wita ich przed salą
i z uśmiechem drzwi otwiera.
W samą porę, miły Wrześniu,
już zostaniesz z nami teraz.
Ma swój znaczek, szafkę w szatni
i humorek doskonały,
zna trzy słowa czarodziejskie,
z każdej cieszy się pochwały.
Ref.: Do przedszkola, do przedszkola...
„Jestem muzykantem, konszabelantem” – piosenka sł. i muz. Tradycyjne
Jestem muzykantem, konszabelantem.
My muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać. My umiemy grać.
A na czym? Na pianinie.
A pianino, ino, ino!
A pianino, ino, ino!
A pianino, ino, ino!
A pianino bęc!
„Moje pasje, moje hobby” - Słowa i muzyka: Jolanta Kucharczyk
Parlando:
Każdy z nas jest inny, inne pasje ma
i inaczej lubi spędzać wolny czas.
A my lubimy bardzo zagadki, zgadywanki,
więc teraz jest zagadka w sam raz dla pięciolatka.
Amelia zna zwierzęta z całego chyba świata,
chce być weterynarzem, jak mama i jak tata.
A dzisiaj nas spytała: „Jak wygląda lew?”.
To łatwa jest zagadka! Hurra! Ja też już wiem!
Na punkcie liczb Kacperek ma kompletnego bzika –
dodaje, odejmuje i ciągle coś oblicza.
Dziś spytał: „Ile to jest jeden dodać pięć?”.
To łatwa jest zagadka! Hurra! Ja też już wiem!
Ogromny kosmos to jest Marysi wielka pasja –
wie dużo o kometach i gwiezdnych konstelacjach.
Zagadkę nam zadała: „Ile planet jest?”.
To łatwa jest zagadka! Hurra! Ja też już wiem!